Pokomunijna Pielgrzymka IIIb
Pokomunijna Pielgrzymka Dziękczynna do Zakopanego
klasy III b
28 maja 2018 r. uczniowie klasy III b SP udali się na pielgrzymkę do Zakopanego, będącą podziękowaniem za dar I Komunii Świętej.
Punktualnie o godzinie 8.00, wraz ze swoimi opiekunami – ks. Jakubem Krupą oraz wychowawczynią, a także z Rodzicami, wyruszyli autokarem w drogę. Mimo iż była ona długa, wcale nie okazała się męcząca. W trakcie podróży ks. Jakub dbał o to, aby uczestnicy pielgrzymki zdobyli wiele informacji, doświadczyli wspólnej modlitwy oraz radości z bycia razem.
Po dotarciu na miejsce, przywitały wszystkich zarówno onieśmielające swoją wielkością, jeszcze ośnieżone Tatry, jak również wspaniała, wręcz upalna aura. Zakopiański krajobraz zrekompensował wszelkie niedogodności związane z trasą.
Wspaniałe było również to, że mimo opóźnienia, nikt nie narzekał i wszyscy uczestnicy z dużą radością i przejęciem oczekiwali udziału w Eucharystii. Tym bardziej, że odbyła się ona w przepięknym Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na zakopiańskich Krzeptówkach.
Dzieci, po założeniu strojów komunijnych, prezentowały się równie pięknie jak podczas Komunii. Kolejny raz miały również okazję przeżyć wzruszające chwile, a także cieszyć się obecnością swoich najbliższych.
Tuż po Mszy św., ksiądz Jakub oprowadził uczestników wokół sanktuarium i opowiedział wiele ciekawych faktów związanych z jego powstaniem.
Kolejnym punktem pielgrzymki było udanie się do I Kaplicy Fatimskiej oraz krótka modlitwa i chwila refleksji w tym pięknym miejscu.
Następnie, uczniowie wraz z opiekunami, dotarli pod robiącą niemałe wrażenie skocznię narciarską. Stamtąd, oczywiście na piechotę, wszyscy udali się w stronę Krupówek, gdzie był czas na zwiedzanie oraz wspólne delektowanie się lodami i chłodnymi napojami. Każdy z uczestników mógł też spróbować lokalnych przysmaków i usłyszeć zakopiańską gwarę. Nie obyło się również bez zakupu pamiątek dla siebie i najbliższych.
Czas w Zakopanem minął niezwykle szybko. Po bardzo udanych zakupach, nastąpiła zbiórka pod kościołem na Krupówkach, a stamtąd – wyruszenie w drogę powrotną do Kobiernic. I tym razem okazało się, że nie jest ona aż tak długa…;-) Był czas na śpiewanie, modlitwę, ale i na dobrą zabawę. Wspaniały humor nie opuszczał uczestników pielgrzymki, którzy (z niegasnącą energią) dotarli do domu w godzinach wieczornych.
opracowała MS