Zielona szkoła
„Podróżować to rozwijać się“ – Pierre Bernardo
Z Kobiernic do Władysławowa, czyli zielona szkoła 🙂
8 czerwca 2019 r. uczniowie klas trzeciej i piątych Szkoły Podstawowej im. Tadeusza Kościuszki w Kobiernicach wraz z nauczycielami wyruszyli w daleką podróż. Autokarem, prosto do Władysławowa!
Już na początku przy pożegnaniu nie obyło się oczywiście bez łez, bo wśród uczestników wyjazdu na zieloną szkołę byli tacy, co po raz pierwszy w swoim życiu opuszczali swoich ukochanych rodziców i dom rodzinny na całe dziesięć dni. Otuchy dodawała myśl, że podróżować to rozwijać się! A więc w drogę… do krainy najpiękniejszych wschodów i zachodów słońca, letniego wiatru, morskiej bryzy…i mew!!!
Ktoś zapyta dlaczego Władysławowo? A dlaczego nie? 🙂 Władysławowo to malownicze miasto położone u nasady Półwyspu Helskiego. Z jednej strony otaczają je wody Zatoki Puckiej, a z drugiej Bałtyk.
Miejscem zakwaterowania był ośrodek Pomorzanka, gdzie czekały pokoje z łazienkami, ale przede wszystkim smakowite posiłki i wspaniały, zawsze życzliwy personel.
Pogoda była wymarzona: słońce, słońce i jeszcze raz słońce. A atrakcji co nie miara, nie sposób ich wszystkich wymienić i opisać!
W ramach zielonej szkoły odbywały się następujące imprezy okolicznościowe i wycieczki turystyczne:
- piesze wycieczki wzdłuż wybrzeża oraz po najbliższej okolicy,
- gry i zabawy na plaży czy placach zabaw,
- wycieczka autokarowa do Gdańska, Gdyni i Sopotu,
- zwiedzanie Westerplatte,
- rejs statkiem po jeziorze Łebsko,
- zwiedzanie Słowińskiego Parku Narodowego i wycieczka na Ruchowe Wydmy w Łebie,
- zwiedzanie Ośrodka Sportu w Cetniewie i Alei Gwiazd,
- wschody i zachody słońca,
- strefa kibica, czyli niezapomniany i pełen emocji wieczór przed TV,
- gry terenowe- team building,
- wieczorki integracyjne, w tym niezapomniana zabawa „Parada Kłamców”,
- oraz dłuuuugo oczekiwana dyskoteka!!! Wszyscy o nią dopytywali i szykowali się do tańca. Chłopcy nie mogli napatrzeć się na pięknie wystrojone koleżanki 🙂
Program zielonej szkoły był bardzo napięty i wypełniony różnorodnymi warsztatami, a wśród nich:
- instalacja przestrzenna, czyli rzeźby z piasku i nieoczywistych materiałów i elementów przyrody,
- plenerowe graffitti, czyli forma ekstremalnej zabawy i bitwy na obrazy,
- warsztaty survivalu leśnego z elementami gry terenowej, czyli sztuka przetrwania w lesie bądź innym ekstremalnym terenie, ale też możliwość zdobycia cennych informacji, tj. jak udzielić komuś pomocy, jak odnaleźć właściwy kierunek, jak rozpalić ognisko, jak przyrządzać pokarm, który zagłuszy głód, a także jak uzdatnić wodę z kałuży do picia,
- eko-kuchnia: wypiek pieczywa i samodzielne wykonanie masła,
- warsztaty cyrkowo-kuglarskie, czyli niezwykły pomysł aktywnego i twórczego spędzania czasu, gdzie każdy może spróbować swoich sił w opanowaniu wielu ciekawych sztuczek cyrkowych, sprawnościowo-manualnych i pantomimiczych, a także elementy gry komediowo-aktorskiej,
- warsztaty zumby, pełne energetycznych i latynoskich rytmów,
- warsztaty plastyczne, w tym filcowanie.
Oprócz bardzo napiętego grafiku warsztatów i zajęć tematycznych, uczniowie aktywnie korzystali z pięknej pogody, codziennie przebywali na plaży, gdzie budowali rzeźby z piasku, zażywali kąpieli w morzu oraz uczestniczyli w spacerach, plażowych grach i zabawach sportowych.
Jednym słowem RE-WE-LA-CJA!!! Wszyscy byli oczarowani ilością i jakością zajęć, atrakcjami, wycieczkami, przepięknym nadmorskim krajobrazem i atmosferą panującą w ośrodku. Na długo w pamięci pozostaną nam widoki z wędrówek po plaży, a widok wschodu słońca o godzinie 4.09 po prostu niezapomniany…
Zielona szkoła we Władysławowie to coś więcej niż tylko leniuchowanie w nadmorskim klimacie, z dala od szkolnych ławek. To coś specjalnego i wyjątkowego, co spotkało w tym roku wszystkich uczestników. To niezapomniane, pełne wrażeń chwile dla tych, którzy lubią naukę przez doświadczanie ale i dobrą zabawę. Teraz już każdy „zielony”, (czyli uczestnik zielonej szkoły), rozumie i potrafi więcej!
Prócz doskonałej zabawy, zdrowego i aktywnego wypoczynku było też mnóstwo walorów edukacyjnych. Nauka jest przecież najfajniejsza wówczas, gdy sprawia mnóstwo frajdy 🙂 Można zatem śmiało rzec, że zarówno dzieci jak i nauczyciele będą wspominać ten wyjazd jako najfantastyczniej spędzone szkolne (inaczej) dni 🙂
Żal, że przygoda już się skończyła, że czas powrotu nadszedł tak szybko. Uczniowie SP w Kobiernicach nie zapomną wspólnie spędzonych, radosnych chwil. Tym bardziej, że zasługują na pochwałę za sposób bycia i zachowanie. Pobyt we Władysławowie nauczył wszystkich wiele.
To, co można było tam zobaczyć, zrozumieć i doświadczyć, nie da się nauczyć z żadnej książki, ani podręcznika. Tam trzeba było być i samemu to przeżyć. Samemu doświadczyć, by zrozumieć lepiej.
A gdzie w przyszłym roku!? To dopiero się okaże, ale jedno jest pewne…
Do zobaczenia znowu…kochane mewy 🙂
Joanna Tylenda